środa, 30 października 2013

W moim ogrodzie








Ostatnie jesienne zbiory , ostatnie na drzewach liście i tarzanie się w nich. Jeszcze w lekkiej kurtce siedząc na ogrzanej słońcem trawie, och mogłabym tak całe dnie wiedząc, że nieuniknione nadejdzie.
Ogród był moich dziadków teraz rodziców ale na zawsze  już będzie tym moim skrawkiem zieleni pełnym dziecięcych westchnień nad światem i  wspomnień. To już czwarte pokolenie się w  nim rozkoszuje i do niego zagląda.  Niesamowita jest ta ciągłość pokoleń , nieprzerwany łańcuch naszych przodków i kolejnych potomków. Jedna całość. Pod tym względem lubię być sentymentalna :)


 


   

 Orzechów zbiórka z ukochanym dziadzią:)





 Nasza ,,Minia"  w roli obserwatora





1 komentarz: