wtorek, 30 lipca 2013

Dla równowagi

Dla równowagi duże miasto ale tylko na dzień , nie cały i wystarczy.
Po to, by bez celu spacerować po Śródmieściu ( niekoniecznie Stary Rynek, który niepokojąco obrósł ogródkami, do zapchania! ), wpaść do ,, Ptasiego Radia" na coś dobrego, usiąść na placu Wolnośći, by oddać się obserwacji miejskiego życia, przewertować magazyny, książki w Empiku nieopodal, odwiedzić znajomy antykwariat, :), szybka czekolada w Cacao Republika i na koniec wyruszyć w stronę znajomego kina Muza. Tego brakuje mi najbardziej, seansów w ulubionym, kameralnym kinie i długiego powrotu do domu tramwajem z tysiącem myśli i przeżyć. Poznań. Nasze studenckie miasto:), swego czasu długo przez nas oswajane, jednak to przyroda zwyciężyła;)




Musiałam zobaczyć ten film na dużym ekranie. Film niezwykły. Wzruszył i rozbawił .
Zostawił  z mnóstwem supełków myślowych ;) do rozplątania.
Idealny na ten wiek, ( nie tak dawno stuknęła 30:)) , wiek średni.
Klimat filmu słodko gorzki, jak to w życiu...  :)





poniedziałek, 15 lipca 2013

Mikrokosmos

Samotna wędrówka pośród zieleni łąk i drzew powoduje, że pochłania mnie bez reszty wszechogarniający mikrokosmos. Chce zapomnieć, choć na moment o obowiązkach i tak łatwo daję się ponieść myśli, że w obecnej chwili nic nie muszę.