Po to, by bez celu spacerować po Śródmieściu ( niekoniecznie Stary Rynek, który niepokojąco obrósł ogródkami, do zapchania! ), wpaść do ,, Ptasiego Radia" na coś dobrego, usiąść na placu Wolnośći, by oddać się obserwacji miejskiego życia, przewertować magazyny, książki w Empiku nieopodal, odwiedzić znajomy antykwariat, :), szybka czekolada w Cacao Republika i na koniec wyruszyć w stronę znajomego kina Muza. Tego brakuje mi najbardziej, seansów w ulubionym, kameralnym kinie i długiego powrotu do domu tramwajem z tysiącem myśli i przeżyć. Poznań. Nasze studenckie miasto:), swego czasu długo przez nas oswajane, jednak to przyroda zwyciężyła;)
Musiałam zobaczyć ten film na dużym ekranie. Film niezwykły. Wzruszył i rozbawił .
Zostawił z mnóstwem supełków myślowych ;) do rozplątania.
Idealny na ten wiek, ( nie tak dawno stuknęła 30:)) , wiek średni.
Klimat filmu słodko gorzki, jak to w życiu... :)
Planuję wybrać się na ten film :-) A w Poznaniu nigdy nie byłam i to chyba duży błąd z mojej strony ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam ten film:)
OdpowiedzUsuńPoznań się zmienia dużo na plus, na pewno warty zobaczenia, choćby na jeden dzień:)
Poznań to moje miasto studiów podyplomowych, więc wieczory weekendowe obfite w to tu, to tam.
OdpowiedzUsuńFilm - jutro - seans na 10;15 - szaleństwo,ale tylko taką opcję na teraz znalazłam - niestety nie kameralne, cudne kino, ale i tak myślę, że o tej porze to będziemy z mężem sami w kinie. A kocham go, kocham - od pierwszej części widzianej po stokroć:)
Samotność w kinie jest cudowna, wczesna, czy zbyt pózna pora nie gra roli przy takiej kinowej uczcie :)
UsuńNapisz coś ... Zaglądam z nadzieją i brakuje mi tu Twoich jesiennych kadrów :) Zresztą chyba Twoich ulubionych ... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Magia:) , ja właśnie siedzę i myślę o powrocie , by nieco odkurzyć, sypnąć jesiennymi liśćmi:)
OdpowiedzUsuńMiło,ze ktoś czeka :)
Pozdrawiam:)
Wierzę w magię... :)
UsuńBez wątpienia, ja też!
Usuń